Jednak nutria często jest nazywana bobrem. Dawniej dość powszechnie wśród hodowców nutrii panowały takie określenia jak "bóbr chilijski", "bóbr argentyński", ""bóbr błotny"- co sprzyjało popełnianiu tych omyłek.
Na terenie Polski hodowla nutrii rozpoczęła się stosunkowo wcześnie, wywołując przy tym duże zainteresowanie, zwłaszcza wśród hodowców amatorów. Źródła podają że pierwsze nutrie w Polsce rozmnożył hodowca Ludwik Palacz z Palędzia, który w roku 1926 roku sprowadził z Buenos Aires cztery pary tych zwierząt. Już w lipcu tego roku jedna z importowanych samic miała potomstwo. Były to pierwsze bobrzyki urodzone w Polsce. W roku 1929 na terenie Polski ogólna liczba hodowlanych zwierząt dochodziła do około 4000 osobników.
Nazwę "nutria" nadali zwierzęciu pierwsi osadnicy hiszpańscy ze względu na podobieństwo jego sposobu życia do wydry ("nutria w języku hiszpańskim oznacza "wydra"), przyjęła się ona na całym świecie dla określenia nazwy handlowej jego futra.
W Ameryce Południowej nazwa "nutria" używana jest obecnie raczej jako określenie rodzaju futerka w rozumieniu kuśnierskim, lecz nie jako nazwa samego zwierzęcia.
W naszym przemyśle futrzarskim również mówi się o błamie nutriowym, a nie o błamie bobrowym czy też bobrzykowym.
Nutria zamieszkuje Amerykę Południową począwszy od Ziemi Ognistej poprzez Patagonię, Chile i całą Argentynę, Urugwaj, Paragwaj, łącznie z południową Brazylią.
Pod względem jakości futra najbardziej wartościowe są nutrie z Patagonii oraz Ziemi Ognistej, posiadają one bardzo duże, długie, gęste, ciemno zabarwione włosie puchowe.
Najgorsze futra posiadają nutrie z okolic Gran Chaco, mają one cienką skórę, niskie włosie i brzydki kolor.
Z punktu widzenia hodowlanego największe znaczenie mają bobrzyki z dorzecza rzek Parana oraz Rio Negro, na których w głównej mierze oparty został eksport do Europy.
Jeżeli chodzi o zmienność umaszczenia nutrii, to do niedawna trudno było jeszcze mówić o utrwalonych odmianach nutrii różniących się w zasadniczy sposób od nutrii które posiadają umaszczenie pierwotne. Istniały pewne linie hodowlane o lepszej okrywie. Obecnie wydaje się, że nastąpił okres, w którym nutrie wykazują coraz większą tendencję do zmiany umaszczenia. Jest to skutek dość długiego już okresu hodowli w zmienionych przez człowieka warunkach. Istnieją osobniki o bardzo ciemnej okrywie, nutrie o barwie prawie białej i o czarnych oczach do Polski sprowadzono przed paru laty z Czechosłowacji. Wśród hodowlanych nutrii o normalnym brązowym umaszczeniu możemy zauważyć także osobniki z białymi plamkami o różnej wielkości . Od kilku lat znane są także wypadki w których rodzą się nutrie wykazujące zanik włosów pokrywowych.
Nutria