Przy porównaniu kalkulacji produkcji brojlerów indyczych z opłacalnością odchowu indyków pastwiskowych, przemawia na korzyść brojlerów przede wszystkim szybszy obrót włożonego kapitału, szybki rozwój w pierwszych 3-4 miesiącach życia i dlatego lepiej można wykorzystać paszę i pomieszczenia inwentarskie dla insyków, gdyż rotacja jest szybsza i można utuczyć więcej ptaków.
Natomiast ujemnymi stronami produkcji brojlerów indyczych jest przede wszystkim zwiększony udział ceny pisklęcia w kosztach produkcji, gdyż cena pisklęcia jest ponad 3-krotnie wyższa niż cena jednodniowego kurczęcia. Dalsze niedogodności to konieczność częstszego odchowu piskląt i związana z tym praca oraz zwiększone ryzyko. Indyki są, jak wiadomo, w pierwszych tygodniach znacznie wrażliwsze od kurcząt, śmiertelność ich jest większa.
Nastawienie produkcji indyków na zbyt brojlerów może być uzasadnione przede wszystkim tam, gdzie nie ma odpowiednich pastwisk. W pierwszym okresie rozwoju ptaków wykorzystanie paszy treściwej jest bardzo dobre, korzystniejsze nawet niż w tuczu kurcząt, jednak zwiększone potrzeby karmowe dorastających indyków mogą spowodować, że przy braku pastwiska produkcja indyków jesiennych nie wytrzyma kalkulacji.
Takie indyki uzyskuje się również na wybiegu, a więc w warunkach powszechnie u nas stosowanych, które nie wymagają specjalnych pomieszczeń dla utrzymania indyków po ósmym tygodniu życia, kiedy już są zahartowane i niewrażliwe na ostrzejsze warunki atmosferyczne. Powyżej 10 -12 tygodnia życia wystarczają więc bardzo prymitywne pomieszczenia ale zadaszone.